środa, 27 marca 2013

unisono

Jest ta­ka mu­zyka, która wpra­wia w uczu­cie zes­tro­jenia.
Z każdym dźwiękiem, każdą pauzą, uni­sono.
Coś wewnątrz wy­pełnia dos­ko­nałością brzmienia,
Us­po­kaja jak kołys­ka, co ją w spełnieniu rzeźbiono.

Za­nurzasz się i wiesz, ten rytm spod pier­si zna­jomy.
Tem­pe­ratu­ra akor­du bliźnia­cza ciepłu twe­go ciała.
W za­sięgu zmysłu emoc­ji niewyczer­palne og­ro­my.
Mogę tyl­ko pod­da­wać się nocą. W pełni oniemiała.

Za­mykam oczy, ot­wierając je w so­bie głębo­ko.
Widzę jak mi myśli morzem szu­mią, prag­nienia żni­wem
pachną. Czuję jak mi uczuć wzbiera i wy­lewa po­tok.
Przej­rzys­ta szkliście w chwi­li, podzi­wiam co praw­dzi­we.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz